Wizyta u ginekologa z perspektywy kobiety niewidomej

Wizyta u ginekologa z perspektywy kobiety niewidomej

Przed wizytądłonie oznaczające tłumaczenie na polski język migowy

Osoba niewidoma nie jest w stanie przeczytać danych teleadresowych na ulotce, wizytówce, czy plakacie. Dlatego jej wizyta w każdej instytucji, w tym w placówce zdrowia, zaczyna się od strony internetowej, gdzie poszukiwać będzie podstawowych informacji. W związku z tym bardzo ważne jest, aby strona przychodni czy szpitala była dostępna. A co to oznacza? Przede wszystkim musi być czytelna dla programów odczytu ekranu takich jak VoiceOver czy MVDA. Szczegółowe wskazówki jak to osiągnąć zawarte są w wytycznych w WCAG 2.2. Najogólniej można powiedzieć, że im prościej, tym lepiej. Wszystkie istotne informacje powinny być napisane w formie tekstu, a nie przedstawione graficznie np. banerem, obrazkiem czy zdjęciem.

W trakcie wizyty

Osoba niewidoma w trakcie wizyty lekarskiej nie potrzebuje specjalnego sprzętu czy dodatkowych udogodnień. W wypadku tej niepełnosprawności najważniejszy jest czynnik ludzki. Często, zwłaszcza w wypadku pierwszej wizyty, może okazać się potrzebna pomoc w dotarciu do gabinetu a w samym gabinecie, w znalezieniu fotela czy leżanki. Warto uwrażliwić nie tylko lekarzy, ale także personel pracujący w rejestracji, aby w wypadku pojawienia się w placówce osoby niewidomej od razu zareagował. Osoba niewidoma wchodząca pierwszy raz do nowego budynku nie będzie wiedziała, w którą stronę się kierować, aby znaleźć rejestracje. Pomocne będzie, jeśli osoba tam pracująca podejdzie albo chociaż zawoła. Dobrze byłoby także, gdyby mogła podprowadzić pacjentkę do gabinetu, bo wymowne „TAM” , w tym wypadku nie zadziała. Należy przy tym pamiętać, że zanim się weźmiemy za prowadzenie i ogólnie rozumiane pomaganie, należy zawsze najpierw zapytać, czy pomoc jest potrzebna, a jeśli tak, to w jakim zakresie. Pacjentka może być przecież już w danej przychodni po raz któryś z rzędu i doskonale się orientować, dokąd iść. Analogicznie rzecz się ma w samym gabinecie. Często się zdarza, że zajęci przeglądaniem dokumentów lekarze nawet nie unoszą głowy, gdy pacjentka przekracza ich próg. Zazwyczaj dopiero po chwili zdziwieni, że nie zajmuje ona przeznaczonego sobie miejsca przy biurku podnoszą wzrok i następuje chwila konsternacji: podbieganie, łapanie za rękę, przepychanie po gabinecie. A zdecydowanie przyjemniej i łatwiej dla obu stron byłoby po prostu zapytać czy potrzebna jest pomoc, albo udzielić krótkich wskazówek: dwa kroki przed panią, po lewej stoi krzesło. W gabinecie ginekologicznym przemieszczania się zazwyczaj jest więcej niż u innych specjalistów. Wędrujemy na fotel, potem na leżankę, wracamy do biurka. I tu za każdym razem pomoc się przyda. Wskazując pacjentce fotel dobrze jest też pokazać miejsce obok, gdzie może położyć ubranie, kiedy będzie się szykować do badania. Dobrze jest też, jeśli lekarz w trakcie badania, opisuje co robi i co za chwilę zrobi. Daje to pacjentce poczucie bezpieczeństwa i kontroli nad sytuacją. Dotyczy to nie tylko badania ginekologicznego, ale w zasadzie wszystkich innych badań jak np. USG czy mammografia. Należy pamiętać, że słowa takie jak: tu czy tam są mało przydatne w kontakcie z osobą niewidomą. Zamiast mówić: proszę się tu położyć, należy raczej powiedzieć: Przed panią jest leżanka, proszę się na niej położyć.

Po wizycie

Bardzo ważne jest, aby osoba niewidoma mogła odebrać wyniki swoich badan w formie
elektronicznej. Nie chodzi tylko o to, że zaoszczędzi jej to chodzenia do przychodni, ale przede
wszystkim, o jej prywatność. Otrzymując wyniki w formie papierowej zawsze będzie zmuszona
poprosić kogoś widzącego o ich odczytanie, co może być krępujące. Nie każdy przecież chce
się dzielić z otoczeniem informacją na temat swojego stanu zdrowia. Powinna zatem istnieć
możliwość pobrania wyników ze strony, a ponad to powinny być one dostarczane w formacie
dostępnym do odczytu dla osoby niewidomej a więc np w pliku word lub edytowalnym pdf. Jeśli
znajdują się tam wykresy lub innego rodzaju grafiki powinny być opisane i objaśnione.

 

Monika Dubiel – dziennikarka, psycholożka i filolożka hiszpańska, doktorantka na Uniwersytecie Warszawskim.  Osoba niewidoma, która wzrok zaczęła tracić w dzieciństwie, konsultantka rozwiązań dedykowanych osobom  z niepełnosprawnością wzroku. Prowadzi  szkolenia na temat dostępności oraz savoir vivre wobec osób z dysfunkcją wzroku. W trakcie studiów wielokrotnie wyjeżdżała na stypendia zagraniczne w tym do: Hiszpanii, Rosji, Portugalii i Stanów Zjednoczonych. Odbyła także praktyki we Włoskim Związku niewidomych oraz w Ambasadzie RP w USA.  

Skomentuj